Friday, July 1, 2016

Wrzesniowy taniec....

Miałam tym razem pisac o moim kocie Colby, lecz zdałam sobie sprawę, że już 17-ty wrzesień, 
i kolejna rocznica napasci Sowietów na Polskę, w 1939. Oczywiscie nie mogę tego pamiętać ponieważ nawet nie było mnie w planie, a moja mama miała wówczas 13 lat.
"Deszcz jesienny deszcz", pamiętam piesń spiewaną kiedys. Wszystkie piesni wojenne mam w pamięci. Moi rodzice w czasach komuny zawsze po cichu mówili o czasach wojny, o wszach, głodzie, ucieczkach i wiecznym strachu. Na poczatku nie było dla mnie zrozumiale, że Rosjanie  na nas napadli. A później pomogli się nam wyzwolić!?  No, ale jestesmy wolni pytałam, a nie możemy mówic głosno, że ten czy tamten siedział po wojnie w więzieniu dlatego, że walczył o "prawdziwą" Polskę? To jestesmy wolni czy nie!? - byłam skołowana. Powiedz mamo jeszcze raz, pytałam siedząc przy stole i wybałuszałam oczy dziecka, najpierw napadli na nas Niemcy
a zaraz potem Sowieci? A ta Żydowka ze wsi, której całą rodzinę zabili Niemcy, jak ona się uratowala? Pytałam mamę, bo tata nie lubił za bardzo, o tym rozmawiać.
Ona przesiedziała wojnę za piecem, miała zrobiony schowek, i tam się ukrywała, a po wojnie 
ożenił sie z nią Polak i dał jej nazwisko....
Często myslę o Irenie Sendlerowej,  która uratowala 2500 żydowskich dzieci z getta warszawskiego. Nie tak dawno oglądalam o niej film, w telewizji amerykańskiej. Fantastyczna postać, powinna być swiętą. Czyli nie jest tak jak niektórzy krzyczą, a polski prezydent przeprasza za "błędy" Polaków. Błędy Polakow?! Może błędy jakiejs grupy! ale nie wszystkich!
Ja się nie godzę na przepraszanie za mnie.
.....I znowu powracam do piesni wojennych, na których się wychowałam, i które wprowadzają mnie 
w stan zadumy. Na poczatku mojej artystycznej działalnosci, dużo wystepowałam w składankach wojennych, później przestałam, ponieważ zawsze, gdzies tam pomiędzy wierszami, była pochwała "przyjazni" polsko - radzieckiej....

  Rozkwitały pąki białych róż, 
  wróć Jasienku z tej wojenki wróć. 
  Wróć ucałuj - jak za dawnych lat, 
  dam ci za to róży najpiękniejszy kwiat...
                 _______________ 
       Dzis do ciebie przyjsć nie mogę zaraz idę w nocy mrok,
       nie wyglądaj za mną oknem, w mgle utonie próżno wzrok.
       Po cóż ci kochanie wiedzieć, że do lasu idę spać,
       dłużej tu nie mogę siedzieć - na mnie czeka lesna brać...
                 _______________

1 comment: