Thursday, July 28, 2011

Ceregiele

W Norwegii w Oslo 22 lipca 2011,  w wyniku podłożenia bomby przed budynkami rządowymi, zginęło 8 osób. Na wyspie Utoya, gdzie sprawca strzelał do uczastnikow obozu młodzieżówki Partii Pracy, zginęło 69 osób..
Tych strasznych zbrodnii dokonał 32-letni Anders Breivik, który twierdzi, że akcja była okrutna, działania ohydne ale "niezbędne" by chronić Europe Zachodnią i Norwegię przed "zawłaszczeniem" przez Muzułmanów...
   W głowie się nie miesci, że tak okrutnej zbrodnii dokonał jeden człowiek!
Nasuwa sie pytanie, gdzie była policja w tym czasie? 
Można mieć żal i pretensje do naiwnych rodzicow ponieważ na takim obozie powinni być wynajęci policjanci - tam przecież byli nieletni ludzie. Czyżby rodzice mysleli, że ich dzieci  będą fruwać jak aniołki z radosci, że są razem i zachowywać się jak aniołki?
A tu... taki luz - blues, a w niebie same dziury,  jak spiewała kiedys Urszula.
Zamachowiec - morderca wiedział o tym. Jemu nie zabraklo wyobraźni i inteligencji, ale rodzicom i organizatorom beztroska pozamykała szare komórki. 
Nad szczęsliwoscią dzieci trzeba czuwać...
   Jak donosi prasa, Anders Brevik  był w momencie ataku niepoczytalny, tak orzekli badający go lekarze?!  Może to oznaczać, że zabójca zamiast do więzienia,  pójdzie do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Informacje potwierdziła na konferencji prasowej prokuratura w Oslo. On jest szalony,  żyje w swoim własnym fikcyjnym swiecie, który steruje jego myslami i czynami - mówi prokurator Svein Holden.  Raport przygotowała dwójka psychiatrów, Synne Serhein i Torger Husby, na podstawie 13 spotkań z zamachowcem.
   Niepoczytalnosć Breivika kieruje jego proces na nowe tory. Najpierw raport trafi do specjalnej komisji, która sprawdzi, czy spełnia on wszystkie wymogi ekspertyzy medycznej. Własciwy proces rozpocznie sie 16 kwietnia 2012. To wtedy sąd zadecyduje czy sądzić go jak zdrowego, czy uznać za niepoczytalnego. Jesli ekspertyza zostanie odrzucona, Breivik zostanie skazany na 21 lat, czyli maksymalną karę przewidzianą w norweskim prawodawstwie. W więzieniu może jednak spędzić całe życie bo sąd może przedłużyć wyrok jesli... skazany stanowi zagrożenie dla społeczeństwa /?/
Uznanie Breivika za niepoczytalnego może oznaczać, że zamachowiec nie pójdzie do więzienia, ale prawdopodobnie będzie leczony psychiatrycznie w zamkniętym osrodku.
......Czytajac te orzeczenia zastanawiają "ceregiele" z tak poważnym przestepcą. Tu nie chodzi o człowieka który zabił sąsiada. Ten Brevik zabił 77 osob!!!
Dla takiego człowieka nie ma kary smierci. Nowoczesny swiat nie chce zabijać  morderców, bo to niehumanitarne. Pięknie. Tylko jak to się ma do aborcji, na przykład...
WINNEGO sprawcę morderstw -  prawo chroni.
                            NIEWINNE dzieci, ktore nikomu nie zawiniły - prawo pozwala zabijać...

Wednesday, July 20, 2011

Mohery

Od pewnego czasu stale o tym myslę. 
Może dlatego, że mam mamę staruszkę, która słucha radia Maryja. 
To własnie modlitwa i systematycznosć w słuchaniu sprawiają, że ma 
umysł jak żyletka. To przykre, że słuchaczy tego radia  nazywa się 
moherami...Czyli co, mohery to tacy głupi starcy?  
Nasmiewajac sie z moherow, nasmiewamy się z tych starych ludzi 
- a to już jest złosliwe i wstrętne. Starsi ludzie powinni zajmowac sie czyms, co jest dla 
nich dobre. Modlitwa jest najlepszym treningiem i lekarstwem. 
Ludzie, którzy szukają Boga, obojętne w jaki sposób, są zdrowsi i szczęsliwsi.
   

Sunday, July 17, 2011

Kiedy Bóg odwrócił wzrok...

     Książkę, "Kiedy Bóg odwrócił wzrok", napisał Wiesław Adamczyk, Polak - Amerykanin.
Człowiek, który w wieku siedmiu lat, w roku 1940 został wywieziony wraz z matką, siostrą i bratem
do Kazachskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. Ojciec, oficer Wojska Polskiego, został 
rozstrzelany w Charkowie.
Wymowny tytuł książki jest rozczarowaniem człowieka wierzącego, który nie może pojąć zgody 
Boga na okrucieństwo człowieka wobec człowieka, ale też jest pojednaniem się z Nim,
(po latach w końcu odnajduje grób ukochanego ojca).
To co przeżył mały Wiesiu na "nieludzkiej ziemi" to horror i koszmar. Jednym słowem straszne, upiorne dziecinstwo, smutne młodzieńcze lata.  Najpierw w Kazachstanie, gdzie kilkakrotnie zmienia miejsce pobytu,
potem wraz z tysiącami innych Polakow ucieka do Persji,  /Iranu/, gdzie umiera matka, (czesniej brat
Wiesława zostaje wcielony do Armii Polskiej). Nastepnie udaje się  przez Irak do Libanu, skąd wyjeżdża do Anglii. Koniec peregrynacji to przybycie do rodziny w Chicago w 1949, gdzie mieszka do dzis.
Czytając tę opowiesć można stwierdzic, że dzieci w dużej mierze, przeżyły dzięki potężnej sile
charakteru matki. Szukała jedzenia, ryzykowała życiem, nie dojadała...
Matczyna miłosć aż do bólu, do skonania
Woja dla Polski była koszmarem, z jednej strony Niemcy z drugiej Sowieci.
W latach powojennych nie moglismy mówić o Katyniu, Charkowie, Miednoje....
Nie mielismy nawet prawa wiedzieć o napasci Rosjan na Polskę 17-go wrzesnia 1939 roku!!, ponieważ komunistyczna propaganda skrzętnie to ukrywała.
A czy teraz,  kiedy wszystko się "odblokowało", można o tym mowic? Może. Ale aby o tym mówić
trzeba wiedziec!  Zastanawiam sie czy aktualne podręczniki szkolne w Polsce, kładą nacisk na uswiadamianie  młodzieży, co się wówczas naprawdę wydarzyło.
Nie wydaje mi się aby ktos w Ministerstwie Edukacji pomyslał, że własnie ta książka
Wiesława Adamczyka, Kiedy Bóg odwrócił wzrok,
może być wspaniałą lekturą dla młodzieży, własnie po to, by obudzić tak zapomniane słowo
- PATRIOTYZM

.............