Saturday, October 6, 2012

Refleksje jesienne 2012

Ostatnio trochę mniej piszę, tak wiele spraw się nałożyło...
Nie znaczy jednak, że zamierzam stanąć. Raczej zamierzam przeczekać ten zajęty czas,
i ustabilizować się na nowo. Nieraz jest tyle do zrobienia, że można zwariować, lecz życie to walka, przynajmniej dla mnie.
Im człowiek starszy tym ze wszystkim trudniej. Oglądanie sie na innych nie ma sensu.
Chociaż dopada nas zmęczenie, nie warto się rozczulać nad sobą, tylko uparcie isć do przodu.
Nawet po "milimetrze".
Warto też dbać o siebie, i pozwolić sobie czasem na chwilę odprężenia, (fryzjer, obiad w restauracji, koncert). A własnie, we wtorek 2-go października, byłam z mężem na koncercie grupy jazzowej - Antykwariat - oraz Marleny Dzis (córki), i Łukasza Malewicza w Chicago Public Library.
WOW - to było wspaniałe uczucie ich słuchać i oglądać.
Sławek Bielawiec dobrze powiedział. Czas by postrzegano nas jako dynamiczną grupę etniczną, zdolną
i mądrą, otwartą na swiat i nowe trendy. Nie skłóconą i wiecznie narzekającą. Czas by nie kojarzono nas tylko z pierogami, kapustą i kiełbasą. Ja dodałabym jeszcze, by nie kojarzono nas z polką, ha ha ha.
 _____W każdą niedzielę od 8 do 10 rano, na WPNA 1490 am mam swój "występ" w moim
autorskim programie - Radio Dzisiaj
I chociaż jestem zmęczona porannym wstawaniem, to jednak dyscyplina, jaką sobie narzuciłam, pomaga mi żyć i utrzymać mózg w dobrej kondycji.. Generalnie uważam, że dyscypina dobrze wpływa na nasze zdrowie, natomiast na powodzenie - pokora.

Kochani już jesień. Seweryn Krajewski spiewał:
Jesienne chmury znów pędzi wiatr
w dalekie strony w daleki swiat
zielone drzewa, które chroniły nas
w zółte kolory zamienił czas



No comments:

Post a Comment