Gdzies pod jakims artykułem przeczytałam komentarz, który umiescił Jerry,
(szkoda , że piszący komentarze nie podają swoich e-maili bo byłoby
o czym dyskutować). Pod jego komentarzem podpisuję się obiema rękami,
(cytuję na końcu).
Lecz póki co kilka refleksji
...Coraz częsciej analizuję wiarę katolicką. Z jednej strony lubię nasze msze, obrzędy, itp
lecz chyba bardziej ze wględu na chrzescijańską tradycję,
na przyzwyczajenie wyniesione z dzieciństwa, niż ze względu na samą wiarę.
Jest tyle interpretacji słów Jezusa, (nie lubię używać słowa Pan).
W Stanach w żadnym kosciele nie usłyszymy Mister Jesus, tylko Jesus - God.
I tak na przykład interpretacja zmartwychwstania.... Już nie będę się powtarzać,
bo gdzies o tym pisałam, lecz jak dziecko pytam:
zmartwychwstaniemy by mieć życie wieczne? - więc wczesniej idąc po smierci
do nieba, nie mamy tego życia? - więc co mamy? - piekło?
Piekło jest na ziemi....
___________
Bóg dał człowiekowi mózg ! Możliwosć rozwoju, walki, miłosci....
To mózg powoduje, że człowiek żyje, cieszy się, kocha, pragnie, mysli.
Wynajduje rzeczy niewynajdywalne...!.
Bóg chce człowieka myslącego, a nie takiego, który jest bezwolną roslinką.
Moja córka jest zatrudniona jako spiewaczka w kosciele,
First Church of Christ Scientist. Ciekawa religia.
W tej religii, jak chyba w żadnej, podkresla się rolę mózgu.
Wszystko tam jest, choroba też. Lecz by to zrozumieć trzeba
przestudiować ich księgę, (Biblię), którą napisała Mary Baker Eddy,
(Science & Health with Key to the Scriptures).
Grzech, przeżycia z dzieciństwa - to wszystko mózg.
Mówi się tam też, że Jezus nie umarł naprawdę tylko pokonał smierć.
Jest w tym pewna symbolika, że my też możemy wiele pokonać
- jeżeli tylko zechcemy.
_____________________
A smierć to tylko przejscie
Jerry pisze: Nie ma żadnego życia po smierci. Żeby cos takiego mogło być,
to musiałaby istnieć smierć. A nikt z nas nie umiera tylko ulega takiemu
złudzeniu, bo jego ciało ginie.
A że całe życie ktos utożsamiał, się z ciałem, przez to ulega złudzeniu,
że nastąpiła jego smierć...W rzeczywistosci nikt z nas nigdy się nie urodził,
ani nigdy tym bardziej nie umrze. Jedynie co się zmienia to okolicznosci,
z którymi utożsamia się swiadomosć, biorąc to za cos realnego..."
___________________